Zapracować na miłość
Pies kocha tak po prostu, o ile człowiek sobie na to zapracuje. Stwierdzenie to nie brzmi bajkowo i prawdopodobnie godzi w samo serce niejednego człowieka – przecież każdy z nas chce być zauważany, szanowany i czuć bliskość ważnej dla niego istoty. Należy jednak zauważyć, że samo kumplowanie się z psem nie jest taką prostą sprawą, a co dopiero szczera i bezinteresowna miłość. W moim blisko czterdziestoletnim życiu miałam zaszczyt zarówno osobiście doświadczać, jak i obserwować bardzo szeroki zakres przejawów życia uczuciowego psów. Wiem jedno – nie da się tego skatalogować, opisać i włożyć w ramy jakichś uniwersalnych wzorców, które mogłyby służyć np. jako pomoce w pracy zoopsychologa.
Przejawy psiej miłości
Pisząc ten artykuł, najłatwiej mi zacząć od przyjrzenia się tej prywatnej psiej miłości, która wypełnia mój dom. Obecnie nasze pięćdziesięciometrowe mieszkanie dzielimy z dwoma wspaniałymi sukami. Jedna to Kluska, dziewięcioletnia dama z dość skomplikowanym charakterem, takim dla koneserów 17 kg uporu, charyzmy, niezależności i aktywnej obecności przy nas. Druga to Tina, dzies...