Mieszkasz w bloku, balkon jest rozmiaru pocztówki albo nie ma go wcale. Próżno szukać zieleni w okolicy i jedynym rozsądnym rozwiązaniem problemu wyprowadzenia psa wydaje się pobliski wybieg. Tyle tylko, że czas spędzony w psim parku rozrywki to zwykle walka o przetrwanie. Dlaczego? Bardzo często dlatego, że ludzie nie potrafią „czytać” zachowania swoich podopiecznych ani komunikować się z nimi. A za brak tej podstawowej umiejętności obwiniają swojego psa, cudze psy oraz innych ludzi – nigdy siebie.
I właśnie dlatego na psich wybiegach, które powinny być bezpieczną przestrzenią, tak czę...