Od przedmiotu do podmiotu
Należy pamiętać, że nie zawsze zwierzęta były dla ludzi ważne w obecnie rozumiany sposób. W XVIII w., kiedy człowieka ogarnęła fascynacja inżynierią i maszynami, zwierzę było traktowane przedmiotowo. Pod wpływem filozofii Kartezjusza uznawano je za przedmiot – maszynę bez duszy, bez podstawowych doznań psychicznych czy zdolności odczuwania bólu, co doprowadzało do praktyk pokazowych, tzw. wiwisekcji (pokazu mechanizmów organizmu). Na szczęście w tak ukształtowany system poglądów wkroczył Karol Darwin, pisząc w 1858 r.
pierwszą monografię z zakresu psychologii porównawczej, czyli zoopsychologii. Uważał on, że ma sens analiza porównawcza zachowań (psychiki) między człowiekiem a zwierzęciem, skoro takie porównania dokonuje się już w rozwoju filogenetycznym i anatomicznym organizmów. Do dziś nie ma jednak konkretnej odpowiedzi na pytanie o to, czy zwierzęta myślą. Obserwując pewne zachowania zwierząt i to, jakim wykazują si...