Pisząc o Maluszku, mam na myśli każdego psa, który bardzo się boi. Gdy spojrzycie w jego oczy, gdzieś w głębi zobaczycie małe, skulone, przerażone, próbujące przetrwać szczenię. List kieruję do tych, którzy na co dzień borykają się z wyzwaniami, jakie stawia przed nimi wspólne życie z psem uznawanym za „lękliwego”, „reaktywnego”, „wycofanego”, „trudnego”.